czwartek, 2 kwietnia 2020



Drogie Dzieci, 

chciałybyśmy dzisiaj zabrać was w świat sztuki teatralnej. Przygotowałyśmy inscenizację teatralną.
W teatrze najważniejsi są aktorzy i widzowie, bo bez nich sztuka teatralna nie mogłaby się odbyć. Aktorzy uczą się przydzielonych ról, przedstawiając określoną  rolę na scenie, natomiast  publiczność odbiera sztukę teatralną. Zaproście do zabawy rodziców, rodzeństwo, wyczarujcie piękne stroje,
a wasze domy niech staną się teatralną sceną.

Zatem... kurtyna w górę:


Chór-Kopciuszku, Kopciuszku pantofelek Ci spadł. Kopciuszku, Kopciuszku bądź zawsze wśród nas, Kopciuszku, Kopciuszku zmienił się Twój los. Kopciuszku, Kopciuszku w pałacu zostaniesz na zawsze już. Przystojny książę zaprosił Kopciuszka na bal. Dobra wróżka złamała zły czar. Wszyscy poddani radują się,  że książę oddał Jej serce swe. Bo tak bajki kończą się ,że zawsze zło w dobro zmienia się.



Narrator- Bardzo dawno, może przed wiekiem, przed dwoma wiekami czy trzema. W pewnym Królestwie dalekim mieszkała wdowa zamożna. Miała dwie córki – brzydule,  które kochała czule i pasierbicę-sierotę, której w domu najgorszą dawała robotę. Taką co to brudzi i smoli. Dziewczyna Kopciuszkiem się zwała i pęknie śpiewała.  

Kopciuszek- Hejże płynie woda, woda płynie hejże, a ja jestem młoda to się w wodzie 
przejrzę.


Narrator- A macocha z córkami siedziały w salonie kremem nacierały dłonie, ubierały się w tiule, hafty,  gorsety,  nie lubiły pracy niestety.        

Narrator-  Jechał Królewicz królewską drogą, spotkał na drodze pannę ubogą, był miesiąc maj, szumiał gaj. Miała we włosach kwiatek niebieski.

Królewicz- Czy mnie poznajesz, jam syn królewski?   

Chór- Był miesiąc maj, szumiał gaj.

Kopciuszek- A jam sierota z biednego domu, taka się przecież nie zda nikomu.

Chór- Był miesiąc maj, szumiał gaj.

Narrator- Rzecze Królewicz:

Królewicz- Piękne masz liczko, ale nie przyszłaś na świat księżniczką. Więc za żonę pojąć nie mogę.

Narrator- I każde w inną ruszyło drogę.

Wróżka- Dlaczego płaczesz kochana dziewczyno? Wyczaruję Ci suknię i złota pelerynę! Zgubisz pantofelek, przymierzysz do nóżki i już nie będziesz dłużej zwać się Kopciuszkiem.



Królewicz- Witam dziewczyno piękna! Pozwól, że podam Ci ramię. Choćbyś była sierotą biedną z Tobą chcę tańczyć chcę, z tobą jedną.

Goście na balu- To wprost nie do wiary, nie ma chyba wdzięczniejszej pary.

Królewicz- Jesteś piękna, lekka i zwiewna. Jak z bajki wyśniona królewna.

Kopciuszek- Królewiczu, to tylko złudzenie!

Królewicz-Nie uciekaj, zaczekaj!

Herold- Do rycerzy, do szlachty, do mieszczan król Jegomość kieruje orędzie ,,Straż królewska poszukiwać ma wszędzie ,a gdy się znajdzie właścicielka  złotego pantofelka w otoczeniu dam
i rycerzy do pałacu ja sprowadzić należy’’.

Narrator- Gdy ta wieść się rozeszła po mieście, panien chyba ze dwieście czekało, proszę mi  wierzyć ,by złoty pantofelek przymierzyć.

Sługa Królewski- Czy to służka, czy szlachcianka  bez skazy. Musimy wejść  i do służki pantofelek przymierzyć do nóżki.

Rycerz- Pokaż, miła panienko, czy masz stopkę maleńką. A to ci niespodzianka. Więc to Ty jesteś królewska wybranka.

Królewicz- Śpiesz się, mój kwiatuszku, nie ma czasu niestety. Trzeba zamknąć drzwi od karety i w ten sposób zakończyć bajkę o Kopciuszku.


KONIEC

Udanej zabawy :)

                                  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz